Blondynka dzwoni na komisariat i mówi: - Panie władzo ukradli mi kierownicę, pedał gazu i hamulec. Minęło parę minut... Blondynka znowu dzwoni i mówi: - Fałszywy alarm usiadłam z tyłu.
Idzie blondynka do sklepu RTV i AGD. Sprzedawca mówi: - Blondynkom nie sprzedajemy. Wychodzi wkurzona. Na drugi dzień przychodzi w peruce: - Poproszę ten telewizor. - Blondynkom nie sprzedajemy. Wychodzi jeszcze bardziej wkurzona. Na trzeci dzień przychodzi w peruce i w kapturze: - Poproszę ten telewizor. - Blondynkom nie sprzedajemy. - Skąd pan wie, że jestem blondynką? - Bo to mikrofalówka.
Stoją dwie blondynki na przystanku autobusowym. Jedna pyta się drugiej: -Którym jedziesz autobusem? -Jedynką. A ty? -Dwójką. Jedzie autobus z numerem 12 blondynka mówi do drugiej: -Patrz jedziemy razem!
Podchodzi blondynka do kiosku: -Poproszę bilet za złotówkę. -Broszę bardzo. -Ile płacę?
Kowalski zmarł i oczywiście trafił do piekła. Tam przywitał go Diabeł i oświadczył, że piekło jest teraz miejscem bardziej miłym i gościnnym i że może wybrać z trzech rodzajów tortur. Kowalski poszedł z Diabłem do sali, gdzie pokutnik powieszony za stopy był biczowany łańcuchami. Kowalski kazał Diabłu minąć to miejsce. Dalej doszli do sali gdzie facet powieszony za ramiona biczowany był batogiem uplecionym z ogonów kotów. Znowu Kowalski przecząco pokręcił głową. W końcu doszli do sali, w której zobaczyli nagiego mężczyznę przywiązanego do ściany. Piękna kobieta klęczała przed nim i uprawiała z nim seks oralny. Kowalski rzekł: - Tak to jest miejsce, gdzie chcę odbyć swą karę. Diabeł na to: - Jesteś pewny? To trwa, aż przez 1000 lat, zdajesz sobie z tego sprawę? - Tak, jestem pewien. To jest to miejsce! - OK. - powiedział Diabeł. Podszedł do pięknej blondynki, puknął ją w ramię i rzekł: - Jesteś wolna, przyszedł twój zmiennik.
Blondynka: Ej ruda pożycz mi szampon! Ruda: Przecież masz swój, nowy, widziałam jak kupowałaś! Blondynka: Tak ale on jest do włosów suchych, a ja już je zmoczyłam.
Naukowcy wynaleźli maszynę, która robi bzzzz gdy ktoś mówi kłamstwo. Przychodzą trzy kobiety: blondynka, brunetka i ruda. Wchodzi brunetka do pomieszczenia w którym jest przyrząd i mówi: - myślę że jestem piękna - BZZZZZZZ!!!!! Wchodzi ruda: - myślę że jestem mądra - BZZZZZZ!!!! Wchodzi blondynka: - myślę ... - BZZZZ!!!!
Dwie blondynki dostały konie: - Ty, jak je odróżnimy? - Ja obetnę swojemu ogon. Rano oba konie nie mają ogona. - A co teraz? - Obetnę swojemu grzywę. Rano oba konie nie mają grzywy. - A co teraz? - Ja biorę czarnego, Ty białego.
Przez góry idzie kobieta z balejażem i widzi bacę pasącego owce: - Baco! Jak Wam powiem ile macie owiec to mi dacie jedną? - pyta kobieta. - A dom! - To macie ich 132 sztuki! Baca dotrzymał słowa i oddał kobiecie owcę. Po kilku chwilach baca krzyczy: - A jak Wam powiem jaki kolor włosów miała pani przed zafarbowaniem to mi pani odda owcę? - No dobra oddam! - To byłyście blondynką! - A skąd baca wie? - Bo mi pani owczarka zabrała!
Spotykają się dwie prostytutki - bogata i biedna(blondynka). Biedna pyta się bogatej: - Jak Ty to robisz, że masz takie zarobki? -Przed stosunkiem wkładam sobie do środka petardę i podczas stosunku jak wybuchnie wołam: PĘKŁA MI BŁONA DAWAJ MILIONA! Klient przerażony płaci. Ta biedna postanowiła zrobić to samo ale nie wiedziała jaką petardę wziąć to użyła największej jaką miała... Znalazła klienta i zrobiła to co bogata. Podczas stosunku wybuchła petarda a prostytutka: - PĘKŁA MI BŁONA DAWAJ MILIONA!!! A klient na to: - CHU* Z TWOJĄ BŁONĄ KUTAS MI SPŁONĄŁ!!!
Blondynka jedzie zdenerwowana zygzakiem po ulicy. Zatrzymuje ją drogówka. - Co pani do cholery wyprawia? - Proszę pana - mówi zdesperowana. Jadę sobie, a tu nagle drzewo mam przed sobą. To skręcam, ale znowu jakieś drzewo, skręcam i cały czas widzę jakieś drzewa. Facet zagląda do auta kobiety: - Proszę wyjąć choinkę zapachową, to wszystko będzie w normie.
Dlaczego blondynka chodzi na kolanach w sklepie? Bo szuka niskich cen!
Jadą dwie blondynki maluchem. Nagle wjechały w potężny mur. Przyjechała policja i pyta: - Dlaczego pani wjechała w ten mur? - No co? Przecież trąbiłam.
Blondynka płynie statkiem i widzi, że koło niej siedzi mężczyzna i się zastanawia jak do niego zagadać. Myśli, myśli i w końcu podchodzi do niego i się go pyta: - Pan też płynie tym statkiem?
Laska jedzie na motorze przez miasto i nagle nadchodzi Policjant i zasłania jej drogę. Policjant mówi: - Czemu założyłaś czapkę zamiast kasku? - Bo zrobiłam sobie test - zrzuciłam z 20 piętra kask i się rozwalił, a potem czapkę ale jej nic się nie stało.
- Nie lubię żadnych blondynek... - A czemu.? - Bo są strasznie głupie. - A czemu to tak.? - Moja ex-dziewczyna zrobiła mi zdjęcie telefonem.. - Hahha i to takie dziwne jest.? - Tylko, że telefonem stacjonarnym
Jest buza .... Blondynka i brunetka są w lesie i schowały się pod drzewem. Brunetka do blondymki: - czemu się uśmiechasz kiedy błyska? Na to blondynka odpowiada - bo chce dobrze wyjść na zdjęciach!
Dzwoni blondynka do brunetki i mówi: -Co robisz? -Rozmawiam z Tobą. -A to Ci nie przeszkadzam.
Blondynka miała stłuczkę samochodową. Wychodzi facet z auta i prosi blondynkę żeby też wysiadła. Facet mega pod denerowowany maluje kółko kredą na jezdni i mówi do blondynki: - Stań w tym kółku, i do póki Ci nie powiem nie możesz z niego wyjść. No i blondynka stoi w tym kółku a w tym czasie, facet bierze młotek i zaczyna tłuc w jej aucie lusterka i przednie światła. Odwraca się, patrzy, a blondynka zaczyna się śmiać. Zdezorientowany facet wkurzył się jeszcze bardziej, i zaczyna tłuc blondynce szyby w aucie. Po chwili odwraca się, patrzy, a blondynka znowu się śmieje. Facet już nie wytrzymał, wkurwiony do ostateczności zaczyna niszczyć blondynce cale auto. Skończył swoją dewastacje, odwraca się a ona dalej się śmieje. Facet nie wytrzymał i pyta: - I z czego się tak cieszysz, przecież całe auto Ci rozwaliłem?! - Bo jak nie patrzałeś, to ja z kółka wychodziłam.
Idą dwie blondynki przez wieś. Jednej z nich nagle przypomina się smak mleka i pyta się drugiej: - Wiesz skąd się bierze mleko? - Od matki - odpowiada. - Idiotko ! Mleko pochodzi od krowy. - Phi. To już twoja sprawa jak nazywasz swoją własną matkę.
|